Mamy dziś 6 stycznia a wg Lechitów, 15 stycznia. Życzenia imieninowe ślę do Grodysława. Jutro imieniny obchodzi Światosław, któremu również życzę wszelkiego dobra.
Karnawał to przede wszystkim czas hucznych zabaw i rozpusty. Rozpoczyna się 1 stycznia i trwa do Popielca. Od dawna nie mógł się obejść bez maskarad. W niektórych miejscowościach przebierańcy rozpoczynali swoje harce już od Trzech króli. Nazywano ich dziadami, bakusami lub tureckim wojskiem. Najczęściej przebierano się za zwierzęta takie jak kozy, kozły, niedźwiedzie czy bociany, ale także za dziadów, cyganów, żydów, urzędników, poborców itp. Przebierano się też za postacie fantastyczne- śmierć, diabła, anioła a także za dziwadła, np przemawiający snop zboża.
Marsze przebierańców miały przede wszystkim charakter magiczny, wpływający na rytm przyrody,plonowanie upraw, losy ludzi i ich dobytku. Obrządki te były symbolicznym zwyciężaniem niepożądanej zimy i przyśpieszaniem wiosny, kojarzącej się z odrodzeniem przyrody i pomyślnością.
Rodzimą nazwą karnawału był zapust. Początkowo oznaczał on ostatni dzień przed Popielcem, kiedy to osiągał on swoja kulminację szaleństwa. Zapusty nazywano też dniami kusymi, rzekomo podarowanymi przez diabla. Uważano, że małżeństwa w tym czasie zawarte będą szalone (znam to z autopsji :)) a urodzone wtedy dzieci miały być obdarzone niezwykłym temperamentem.
Jutro będę przez dzień cały w Stolicy, więc najprawdopodobniej nie pojawi się nowy wpis, sorry, ale taką mamy sytuację :). Proszę odwiedzić fejsbukowy profil Tajemnic Losu. Czeka tam na Państwa niespodzianka, darmowa wróżba.
Na program Tajemnice Losu w Polsacie zapraszam od godz 2.35. Przypominam, że na Abrahadabra.pl możecie dzwonić bezpośrednio do mnie pod numer 708 780 475.
Ezoteriusz.
Karnawał to przede wszystkim czas hucznych zabaw i rozpusty. Rozpoczyna się 1 stycznia i trwa do Popielca. Od dawna nie mógł się obejść bez maskarad. W niektórych miejscowościach przebierańcy rozpoczynali swoje harce już od Trzech króli. Nazywano ich dziadami, bakusami lub tureckim wojskiem. Najczęściej przebierano się za zwierzęta takie jak kozy, kozły, niedźwiedzie czy bociany, ale także za dziadów, cyganów, żydów, urzędników, poborców itp. Przebierano się też za postacie fantastyczne- śmierć, diabła, anioła a także za dziwadła, np przemawiający snop zboża.
Marsze przebierańców miały przede wszystkim charakter magiczny, wpływający na rytm przyrody,plonowanie upraw, losy ludzi i ich dobytku. Obrządki te były symbolicznym zwyciężaniem niepożądanej zimy i przyśpieszaniem wiosny, kojarzącej się z odrodzeniem przyrody i pomyślnością.
Rodzimą nazwą karnawału był zapust. Początkowo oznaczał on ostatni dzień przed Popielcem, kiedy to osiągał on swoja kulminację szaleństwa. Zapusty nazywano też dniami kusymi, rzekomo podarowanymi przez diabla. Uważano, że małżeństwa w tym czasie zawarte będą szalone (znam to z autopsji :)) a urodzone wtedy dzieci miały być obdarzone niezwykłym temperamentem.
Jutro będę przez dzień cały w Stolicy, więc najprawdopodobniej nie pojawi się nowy wpis, sorry, ale taką mamy sytuację :). Proszę odwiedzić fejsbukowy profil Tajemnic Losu. Czeka tam na Państwa niespodzianka, darmowa wróżba.
Na program Tajemnice Losu w Polsacie zapraszam od godz 2.35. Przypominam, że na Abrahadabra.pl możecie dzwonić bezpośrednio do mnie pod numer 708 780 475.
Ezoteriusz.