Po Czarodzielnicy czyli słowiańskiej nocy czarów, germańskiej Nocy Walpurgii, otrzymałem przypływ dobrej energii. Po ostatnich zawirowaniach wokół programu Dom wróżek, jeszcze dobitniej przekonałem się, jakie fobie związane z wiarą i religią, drążą nasze społeczeństwo.  Ponad tysiącletnie wciskanie dub smalonych, za pomocą kija i marchewki, nieba i piekła, kar i nagrody odrealnia samodzielność myślenia. Watykańskie strachy na Lachy, odniosły zamierzony skutek. Zastraszone, sparaliżowane niemocą społeczeństwo, to idealne poletko do prowadzenia eksperymentów przez najstarszą światową mafię. Najgorsze jest to, że tak mało osób chce się z tej uwięzi wyrwać. Nie odczuwają potrzeby zmian w sferze ducha, zadowalając się chlebem i igrzyskami. Do pełni szczęścia wystarczy przysłowiowa, pełna micha i trochę kasy na przyjemności. Naprawdę, niewielka część społeczeństwa poszukuje strawy duchowej, ale właśnie dla tej niewielkiej części warto poświęcać czas i ja to czynię.
W kolejnym odcinku Domu wróżek, który ma być wyświetlony 5 maja o godz 2.05!!!! zobaczycie niezwykłą historię! Intuicja podpowiada mi, że to była główna przyczyna przesunięcia godzin emisji. Zachęcam wszystkich, nie przegapcie tego odcinka!!!
Dziś poprowadzę Tajemnice Losu w Polsacie od godz 2.38 do godz 5.08. Zapraszam :) Ezoteriusz
Na zdjęciu, magazyn z relikwiami i ich strażnik.

Popularne posty