Rok 2016, to czas przypominania chwalebnego wkroczenia na nasze ziemie jedynej, niepowtarzalnej, przepełnionej miłością religii katolickiej. Trzeba przypomnieć niektórym, że uznawany za jej założyciela Jezus, Jeszua, Jehoszua, nie tylko, że nie zostawił po sobie żadnego własnoręcznie napisanego słowa, ale tak naprawdę, nie mówią o nim wprost ówcześni kronikarze. Ewangelie, które próbuje się przedstawiać jako potwierdzenie na istnienie i działalność Jezusa, powstały kilkadziesiąt lat po opisanych w nich wypadkach. Kim byli ich autorzy do dziś jest zagadką a tzw prawdy na ich temat, są mocno naciągane. Zresztą, powstająca organizacja religijna, zawsze szuka jakiegoś "herosa", na którego życiorysie, można stworzyć mit i przybrać go w odpowiedni kanon pism, zasad i rytuałów. Poszukuje się więc odpowiednich pisarzy, którzy bądź to na zamówienie, bądź opierając się na wyssanych z palcach historiach, piszą "natchnieni" najrozmaitsze fantazje. Bliski Wschód, od zarania dziejów był inkubatorem produkującym niezliczone systemy religijne. W każdej epoce znajdował się jakiś mesjasz, który chciał zbawiać świat, naukami o nicości doczesnego życia i wspaniałościach pośmiertnych. Gdy taka religijna wspólnota nabierała siły poprzez rosnącą liczbę wyznawców, dokonywano ekspansji na tereny, na których działały, "błędne wyznania", paląc, mordując i rabując, pod przykrywką nawracania na właściwą drogę do zbawienia. Podobnie stało się ze Słowianami, których wodzowie, chcieli iść z watykańskim postępem wyznaniowym. Dziś w naszym kraju, po przejęciu władzy przez ekipę "dobrych zmian", ponownie rośnie w siłę hydra wyznaniowa. Czas się temu sprzeciwić a nie chować głowę w piasek i słuchać kmiotów umysłowych, niezdolnych do samodzielnego myślenia. Brońmy naszych ziem, nie kraju oddanemu w niewolę watykańską. Patriotyzm, to nieustanna walka o wolność myśli i równość wobec prawa dla wszystkich obywateli. Nie dajcie się nabrać na oracje tych, którzy chcieliby sądzić, podejrzewać, skazywać, węszyć spiski, więzić tylko dlatego, że głupcy wepchnęli ich na piedestał. Nie ufajcie im, bo za nimi stoi potężna machina oblężnicza watykańskiej zgrai, która ma na celu jedno, przejąc absolutną władzę nad nami.