Często spotykam się z opiniami, że wróżenie na wizji to ściema i totalny kant.
Jako wieloletni wróżbita telewizyjny, z pełną stanowczością odpieram takie zarzuty.  Ja, od początku mojej pracy na wizji, zawsze staram się być w pełni naładowany dobrą energią, oczyszczony ze spraw rodzinnych i domowych, słowem, jestem w 100% przygotowany do wróżenia. Przed każdym programem oczyszczam stanowisko z energii poprzedników i zajmuję miejsce w czyściutkiej przestrzeni magicznej. Do każdej kontaktującej się ze mną osoby, podchodzę z najwyższym szacunkiem i uwagą, tak, by mój przekaz był jak najpełniejszy w odczycie. Owszem, zdarzają się i to dość często, słone żarty, na które ja reaguję bez skrupułów, mocnymi słowami. Dla chamstwa nie mam pobłażania ani nie jestem tolerancyjny. Cham to cham i basta. Jestem przy tym asertywny i nie daję się naciągać na naginanie wróżb, ani też nie skłaniam się do tego, by potwierdzać iluzoryczne marzenia. Zawsze mówię to, co widzę w kartach lub błysku jasnowidzenia.
Uważam, że tego wymaga zwykła przyzwoitość, a prawda choćby bolesna, ale wiodąca do wyzdrowienia jest o wiele lepsza niż słodkie kłamstwo, które wiedzie na zatracenie. Przekonałem się o tym wielokrotnie, gdy osoby dzwoniące, rzucały się na mnie z wyzwiskami, przerywały rozmowy a po kilku miesiącach wracały skruszone, z prośbą o przebaczenie i potwierdzały słuszność mojej wizji. Nie kreuję się tutaj na nieomylnego, ale mam świadomość doskonałego warsztatu, dlatego polecam, żebyście Państwo korzystali z mojego doświadczenia. Polecam także, sprawdzone pod względem merytorycznym osoby, których numery znajdziecie na zakładce- kontakt. To dopiero początek mojego portalu ezoterycznego EzoMax. Zapraszam!

Popularne posty